Obserwatorzy

poniedziałek, 30 kwietnia 2012

Moje sposoby na porost włosów:)


Na początku mojej włosowej pielęgnacji w ogóle nie myślałam o długości włosów -> ważne było tylko polepszenie ich stanu . Teraz jest inaczej, w końcu zaczęłam marzyć o pięknych, długich ... (mogłabym napisać "falach" brzmiało by to bardziej romantycznie, ale moje włosy to niestety zwykłe "druciaki") i zaczęłam działać! Wizaż, inne blogi, fora, czytałam chyba o wszystkich sposobach na porost.

1. Swoją przygodę rozpoczęłam od picia skrzypopokrzywy. Dwa kubki dziennie to podstawa!


Ja mam oba zioła w saszetkach i parzę je w jednym kubku 15 minut i później lekko przestudzoną herbatkę wypijam. Teraz zajmuję się właśnie naturalnym suszeniem pokrzywy, ale o tym w następnym poście:) Sama skrzypopokrzywa dała mi aż 3 cm przyrostu w ciągu miesiąca!!!

2. Kolejnym "polepszaczem" wyników w długości jest wcierka Jantar, używam jej na razie zbyt krótko i wspólnie z innymi "polepszaczami", więc nie wiem jak działa osobno. Pachnie ładnie, ale mam do niej jedno zastrzeżenie-> a dokładniej, gdy nałożę ją po umyciu włosów to od razu przetłuszcza mi skalp. Poza tym jest przyjemna w użytkowaniu, ja przelałam sobie ją do buteleczki z atomizerem i łatwiej się ją teraz nakłada. Zobaczymy jak działa, na pewno zdam relację.


3. Zażywam także drożdże w tabletkach Drovit (do picia się nie przekonałam, gdyż mam odruch wymiotny) 4. oraz kwas pantetonowy Calcium Pantothenicum.

Sposób działania:
Kwas pantotenowy zaliczany jest do grupy witamin B. Jego znaczenie dla organizmu nie jest ostatecznie wyjaśnione, chociaż jest zalecany w różnych chorobach skóry i błon śluzowych, a także w zaburzeniach przewodu pokarmowego.
Rozpuszczalna w wodzie sól wapniowa kwasu pantotenowego (witaminy B5).
Kwas pantotenowy wchodzi w skład koenzymu A, odgrywającego ważną rolę w metabolizmie białek, tłuszczów i węglowodanów, jest więc niezbędny w procesach metabolicznych i regeneracyjnych organizmu. Pantotenian wapnia stosowany jest zarówno w leczeniu jak i profilaktyce niedoboru witaminy B5 w organizmie.
Ułatwia regenerację skóry i nabłonków, wpływa na wzrost włosów i paznokci, ma także działanie przeciwzapalne.

Zastosowanie Zapobiegawczo i leczniczo w stanach alergicznych, w chorobach skóry, włosów, paznokci. W zakaźnym zapaleniu wątroby, w półpaścu, oparzeniach, w owrzodzeniu podudzi, w okulistyce przy uszkodzeniu lub owrzodzeniu rogówki. W nieżycie nosa.

sobota, 28 kwietnia 2012

O olejowaniu włosów po raz drugi

 Główne zasady olejowania włosów:
1. Systematyczność
 Olejowanie włosów powinno być systematyczne i dopiero po naprawdę długim stosowaniu i odpowiedniej pielęgnacji można zobaczyć efekty na uprzednio bardzo zniszczonych włosach. Dlatego też nie można się się poddawać, gdy po pierwszym użyciu olejku nie ma spektakularnych efektów. Owszem u niektórych za pierwszym razem można wyczuć zmianę, ale to nie jest regułą i zależy od rodzaju włosów, stopnia zniszczenia itd.  Aby zobaczyć prawdziwe efekty potrzeba czasu i wytrwałości.


2. Częste stosowanie
Tu także nie ma reguły, ale u mnie zobaczyłam jakiekolwiek efekty dopiero wtedy, gdy zaczęłam olejować włosy co dwa dni przed każdym myciem włosów (na noc, i rano zmywałam).  Niektórym wystarczy olejowanie raz na tydzień przez kilka godzin (2-3h), ale jak wiadomo każde włosy są inne i trzeba nauczyć się co lubią.

3. Znalezienie odpowiedniego oleju
To oczywiście nie jest taka prosta sprawa. Ja nadal poszukuję swojego "ideału", ale już wiem, że dobroczynny dla innych olej kokosowy, wysusza mi włosy i sprawia że są "sianowate". Swoją przygodę najlepiej rozpocząć z oliwą z oliwek, którą pewnie każdy ma w kuchni oraz tanim i łatwo dostępnym w każdej aptece olejkiem rycynowym.  Należy pamiętać, by "próbowanie" oleju trwało jakiś czas np. tydzień, aby zobaczyć jak naprawdę działa dany olej. Gdy takie łatwiej dostępne olejki jednak nie działają dobrze na nasze włosy, warto wybrać się do sklepu zielarskiego i zapytać o bardziej "specjalistyczne" oleje: kokosowy, z wiesiołka, sezamowy, lniany, z pestek dyni, z pestek moreli, musztardowy, palmowy (czerwony), z orzecha włoskiego, ze słodkich migdałów lub olejki indyjskie:)

Olej z oliwek:
Jest najprawdopodobniej najstarszym olejem roślinnym, stosowanym w kosmetyce. Zawiera cenne witaminy A i E, fitosterole, substancje odżywcze i przeciwutleniające. Szczególnie polecana jest do pielęgnacji cery dojrzałej lub poszarzałej, źle ukrwionej, której dostarcza substancji odżywczych.
Gdy skóra łuszczy się lub jest popękana, oliwa złagodzi jej stan zapalny, ukoi, nawilży i wzmocni bariery ochronne naskórka. Oliwa to również nieoceniony składnik natłuszczający i wzmacniający w preparatach do pielęgnacji suchych i zniszczonych włosów oraz kruchych, łamliwych paznokci.


Olej rycynowy:
Olej rycynowy jest bogaty w kwasy tłuszczowe, posiada wygładzające i zmiękczające właściwości. Jest humektantem, poprawia nawilżenie skóry. Olej ceniony jest za swoje właściwości ochronne w stosunku do naskórka i włosów. Wykazuje wysokie powinowadztwo do keratyny.


4. Umiar to podstawa
Należy pamiętać, aby nie wylewać pół buteleczki na włosy na jeden raz. Olej nie ma ściekać z włosów, tylko wniknąć w głąb.  Na jednokrotne olejowanie przy średnio długich włosach wystarczy ok 3 łyżki stołowe oleju, czasem mniej (zależy od konsystencji/ gęstości oleju). Dlatego nie przesadzajmy z olejem,  ważne jest przecież żeby działał na włosy, a nie na poduszkę, którą nim wybrudzimy, gdy tak będzie nam ściekał z włosów w nocy.


5.Zabezpieczenie otoczenia
Aby mama nie wściekała się ciągle o trudne do usunięcia tłuste plamy z oleju na pościeli, poduszkę najlepiej zainwestować w specjalną poszewkę, którą ubieramy wtedy gdy olej nakładamy na noc. Innym sposobem jest specjalny turban z mikrofibry na głowę, ale ja nie próbowałam tego sposobu,  bo na pewno spadł by mi w nocy z głowy (za bardzo się wiercę xD).


6. Fryzura
Nie wiem czy można nazwać fryzurą, ale chodzi o to jak upinamy naolejowane włosy.  Ja robię to na 2 sposoby: albo zaplatam luźny warkocz albo robię wysoko na głowie koczek.  


7. Samo olejowanie nie wystarczy
Jeśli będziemy używać szamponów z SLS (tutaj wykaz takich kosmetyków wizaż.pl),  który działa drażniąco na skórę głowy oraz wysusza włosy, z silikonami (które tworzą warstwę nie przepuszczającą do włosów cennych składników odżywczych zawartych w olejach) oraz gdy będziemy zapominać o stosowaniu odżywek i masek to olejowanie nie będzie dawać nam odpowiednich rezultatów.




piątek, 27 kwietnia 2012

Biorę udział:

Biorę udział w rozdaniu:

http://kosmetykilapieniczegonieprzegapie.blogspot.com/2012/04/zapachniao-zajasniaowiosenne-rozdanie.html

O olejowaniu włosów po raz pierwszy


Roślinne oleje są polecane dla włosów suchych, cienkich, łamliwych i wymęczonych zabiegami fryzjerskimi, farbowaniem, prostownicą czy lokówką.  Takie włosy mają zniszczoną mikrostrukturę i najczęściej brakuje im witamin i mikroelementów.  Dodatkowo, stosowanie źle dobranego szamponu czy odżywki, a także ograniczenie się tylko do szamponu w naszej pielęgnacji doprowadza je do złego stanu.

Takim włosom mogą pomóc dobrze dobrane drogeryjne kosmetyki, ale także (jeśli ktoś woli naturalne sposoby) oleje. Muszą one być nierafinowane i zimnotłoczone, z zachowanymi wszystkimi drogocennymi składnikami działającymi dobroczynnie na włosy.

Na Polskim rynku jest bardzo duży wybór olei: w sklepach zielarskich, na allegro, nawet w supermarketach. Głownie polecany jest olej kokosowy, avocado, ze słodkich migdałów, macadamia, z pestek winogron,  z pestek śliwki, olej rycynowy, oliwa z oliwek, sezamowy, lniany, z ryżu a także indyjskie oleje takie jak: Amla, Sesa, Khandi. Jest naprawdę ogromny wybór. 

Ja na razie wypróbowałam olej kokosowy, który niestety nie sprawdził się na moich włosach, olej z pestek winogron, olej ze słodkich migdałów, olej z pestek dyni, olejki do masażu Alterra. Wszystkie działają świetnie.

Na czym polega to całe olejowanie?
Oto mój sposób: 
NAKŁADANIE NA WŁOSY:
*na sucho: na rękę wylewam trochę olejku, rozgrzewam go pocierając obie ręce o siebie, a następnie rozcieram na suchych rozczesanych włosach. Zwykle na całe włosy wystarcza mi około 3 łyżki stołowe oleju. 
Olej możemy nakładać na włosy od połowy długości, albo na całość wraz ze skalpem. Ja na skalp wcieram olejek rycynowy, bo dobrze działa na porost włosów. Następnie związuję włosy w prosty warkocz i idę spać
*na mokro: do ciepłej wody wlewam 3 łyżki oleju i taką mieszanką polewam dokładnie włosy, aby były równomiernie pokryte olejem. Następnie włosy suszę naturalnie (trwa to trochę dlużej niż zwykle) i dopiero potem idę spać.
(Ten sposób opatentowałam dzięki Haicare  http://blondhaircare.blogspot.com/)
PS. Nie chodzę spać z mokrymi włosami. Nigdy!
ZMYWANIE OLEJÓW
Olej zmywam łagodnym szamponem bez SLS  (Sodium Laureth Sulfae), a dokładniej płynem do kąpieli dla kobiet w ciąży Babydream dur Mama z Rossmana. Zwykle wystarczy jeden raz.



Po umyciu głowy nakładam maskę lub odżywkę na 10-15 minut, a następnie spłukuje. Włosy suszę naturalnie, rozczesuję dopiero po wyschnięciu.

POZDRAWIAM!!!

niedziela, 22 kwietnia 2012

Naturalna pielęgnacja włosów

Witam wszystkich na moim blogu.
Założyłam go z myślą o pokazaniu Wam losów mojej walki o zdrowe i piękne włosy. 
Zacznę od tego co było na początku: rozdwajające się, połamane końcówki i zniszczone suche strąki włosów:(


Oczywiście włosy sobie rosły i rosły, ale wcale nie było z nimi lepiej, raczej tylko gorzej, od skóry się przetłuszczały a na końcach były suche jak sianko.
Nie pomagało też to, jak o nie "dbałam". Reklamowany akurat w telewizji szampon i odżywka z tej samej serii to była norma. Zwykle używałam kosmetyków z takich firm jak: Pantene Pro V, Syoss, Szwartzkopf. Wszystkie napakowane silikonami, parabenami i parafiną.

W końcu trafiłam na wizaż i włosowe blogi. Przeczytałam wszystko o składach kosmetyków, olejowaniu, i prawidłowej pielęgnacji.  Od tamtego czasu minęło ponad dwa miesiące, czyli wszystko zaczęło się w lutym 2012 roku:)

Przedstawię Wam w punktach jak moja pielęgnacja włosów teraz wygląda.
1. Nie używam suszarki, prostownicy, lokówki, żadnych stylizujących produktów.
2. Wyrzuciłam wszystkie kosmetyki z silikonami i parabenami.
3. Olejowanie co drugi dzień, na całą noc, przed myciem.
4. Do czesania używam szczotki z naturalnego włosia z dzika.
5. Do zmywania silikonów używam szamponu z SLS z Barwy (raz w tygodniu), a do zmywania olejów i codziennego mycia włosów (u mnie co 2 dni) płynu do kąpieli Babydream fur Mama
6. Po każdym myciu odżywka lub maska bez silikonów.
7. Śpię na jedwabnej podszewce z włosami zawiązanymi w warkocz
8. Do spinania włosów używam jedwabnej gumki.
9. Do zabezpieczenia końcówek -> olej lub silikonowe serum z jedwabiem bez alkoholu.
10. Na porost włosów: picie skrzypopokrzywy 2 razy dziennie, drożdze w tabletkach, wcierki.
11. Regularne podcinanie zniszczonych końcówek -> kupiłam nożyczki fryzjerskie.
12. Do odżywek i masek dodaję półprodukty z ZSK.

W kolejnych postach przedstawię wszystko w bardziej szczegółowy sposób. Pozdrawiam:)

Rozdanie u Siempre la bellaza

Biorę udział w rozdaniu: