Cześć Wam:) Właśnie robię drugie podejście do olejowania włosów Amlą Dabur. Za pierwszym razem nie spłukałam dokładnie oleju (jednokrotne mycie BD fur Mama nie wystarczyło) i włosy były tłuste, przylizane i baardzo obciążone, podobny efekt daje mi użycie odzywki b/s - nigdy więcej! Tym razem planuję zmyć olej szamponem z SLS (aby przy okazji zmyć silikony z całego tygodnia i parafinę z Amli) i nałożyć maskę ekstremalnie nawilżającą i popsikać włoski mgiełką samorobioną z aloesem, panthenolem i keratyną. Do tejże mgiełki mam zamiar niedługo wykorzystać olej z pestek malin, który mogłam zamówić na e-naturalne, dzieki mojej mamie, która zafundowała mi je z okazji Dnia Dziecka:D:D
Olej z nasion malin, cytat z ZSK: "(...) jedna z ostatnich publikacji naukowych (Oomah i inni 2000)
potwierdza, że olej ten posiada właściwości absorbowania promieniowania
UV (na poziomie SPF 28 - 50 – tak jak czysty tlenek tytanu"
W wakacje olej ten będzie niezbędnym dodatkiem niemal do wszystkiego: oleju do twarzy, mgiełki do włosów, nawet do zabezpieczania koncówek.
Kolejnym produktem z zamówienia jest hydrolat oczarowy, który ma działanie przeciwtrądzikowe, czyli takie na którym najbardziej mi zależy. Mam nadzieję, że razem z olejem z pachnotki dadzą sobie z tym problemem radę.
Na końcu zamówiłam mocznik, który działa intensywnie nawilżająco na skórę i włosy:)
.............................................................................................................................
kurcze, właśnie siedzę z olejem na głowie i zapomniałam pod niego psiknąć aloesowej mgiełki, szkoda, że nie przeczytałam twojego posta wcześniej :d
OdpowiedzUsuńa Amla nie przyciemnia ci włosów?
P.S. Zapraszam cię na moje pierwsze rozdanie :)
UsuńJa w sumie nie miałam jeszcze problemu z niedomytym olejem. 1 mycie bez SLS a potem na min 30 min. maska na włosy. Ona dostatecznie rozpuszcza resztki "tłuszczu", nie niwelując dobroczynnego działania oleju.
OdpowiedzUsuń